Witajcie!
Współpraca z firmą Pierre Rene zaowocowała powyższym makijażem.
Pracowałam wyłącznie na kosmetykach Pierre Rene oraz MIYO www.pierrerene.pl
Mam kilka przemyśleń na temat użytych kosmetyków, ale o tym niżej.
Zapraszam:)
Krok po kroku...
* Na całą twarz nałożyłam podkład Pierre Rene Skin Balance w kolorze 21 porcelain, który szczególnie przypadł mi do gustu, dlatego niebawem pojawi się jego recenzja.
* Podkład pokryłam pudrem MIYO Transperent finish!
PRZED PO
* Powiekę ruchomą pokryłam białą kredką MIYO eye liner
* Na środek powieki ruchomej nałożyłam cień Pierre Rene Chic Shadow w kolorze 113 last call
* Wzdłuż załamania powieki, od kącika zewnętrznego do wewnętrznego, roztarłam cień w kolorze 65 arctic night
* Kącik wewnętrzny rozświetliłam cieniem 35 silk
...jednak nie jest tak kolorowo - cienie PERŁOWE (bo takich używałam w tym makijażu) kruszą się, osypują, są mało wydajne i podczas rozcierania "schodzą" z powieki. Oczywiście udało mi się je okiełznać, ale to jedne z trudniejszych cieni z jakimi pracowałam.
* Przykleiłam plaster, by wyciągnięcie w zewnętrznym kąciku było ostrzejsze
* Czarną kreskę wykonałam eyelinerem Pierre Rene HI-TECH
* Dolną powiekę podkreśliłam kredką MIYO Black smoky eyeliner
* Rzęsy wytuszowałam czarną maskarą Pierre Rene HI-TECH (świetnie rozdziela i wydłuża rzęsy)
* Cieniem Pierre Rene 120 soft espresso podkreśliłam brwi
* Usta wykonturowałam kredką Lip Matic w kolorze 02, następnie nałożyłam Błyszczyk Big Bang Gloss w kolorze 04 dirty nelly. Błyszczyk ma rewelacyjne krycie i niesamowitą trwałość!
* Bronzerem Sun Kissed wymodelowałam twarz
...i gotowe :)
Modelka: Aleksandra Rakowska
Pozdrawiam
Beauty Visage
mimo, że nie cierpię osypywania się cieni to sama chętnie wykonam taki makeup. Wyróżnia się i trochę przepędza szarą jesień ;)
OdpowiedzUsuńusta - świetny kolor :). Ja używam pudru transparentnego z Pierre Rene i jest super :)
OdpowiedzUsuńpięknie!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcia. Widać profesjonalizm z każdej strony:) Pięknie<3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie;)
Użyłam jeden raz tego podkładu z Pierre Rene i niestety zapach jest dla mnie nie do przyjęcia! Najgorsze było to, że czułam ten zapach cały dzień w pracy. "Pachnie" jak balsam brązujący z Lirene z serii kawowej- też nie mogłam go używać, bo przyprawiał mnie o ból głowy i mdłości. Wielka szkoda, bo na twarzy ładnie się "zachowuje"- nieźle kryje i ma dobrą konsystencję.
OdpowiedzUsuńTo prawda, zapach jest wyczuwalny, ale dla mnie jest przyjemny. Myślę, że to kwestia indywidualna, dlatego trzeba przetestować:) Pozdrawiam
Usuńbardzo lubię efekt tego podkładu, ale po dłuższym stosowaniu mnie zapycha :((
OdpowiedzUsuńrewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńCudowny blog! Piękne zdjęcia, extra nagłówek i przepiękna modelka *_* Oczywiście dodaje twój blog do obserwowanych! Super! :D
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż:)
OdpowiedzUsuńSuper makijaż;)) Ożywia tą jesienną aurę;P Zostawiam subka;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Makijaż w moich ulubionych kolorkach:) Świeny blog:) Obserwujemy?:)
OdpowiedzUsuń